WIRECO w tej pierwszej rundzie zagrało już z każdym z „wielkiej trójki”. Nie zdołali pokonać ani Chłodni, ani NATANa, a przed tygodniem ulegli MS-BUDowi. Wydawałoby się, że resztę spotkań powinni wygrywać. Oczywiście nikt im nie odda trzech punktów bez walki i tutaj ciągle trzeba zostawiać zdrowie na boisku, ale do czasu rewanżów będą raczej do każdego meczu podchodzili w roli faworyta. MAJ Tattoo po swojej kolejce pauzy nie przegrali jeszcze meczu. Przed tygodniem zremisowali z BBL Team i wydaje się, że z kolejki na kolejkę grają co raz lepiej. Może nie jest to jeszcze forma z poprzednich edycji, ale grają lepiej niż na początku sezonu.

BBL Team bardzo solidnie zaczyna wyglądać. Po niemrawym początku chyba obyli się z kamerą i grają naprawdę nieźle. Każdy przeciwnik musi się liczyć z bardzo fizycznym starciem i nie inaczej będzie prawdopodobnie w meczu z Chłodnią. RUN tydzień temu w swoim stylu zdemolował przeciwnika po przerwie i wydaje się, że prawdziwym sprawdzianem dla nich będą dopiero mecze z MS-BUDem czy NATANem. Zanim dojdzie do jednego z nich trzeba najpierw pokonać ekipę Mariusza Sztygowskiego. Faworytem jest oczywiście Chłodnia, ale to nie będzie dla nich niedzielny spacerek.

Szlagier na zakończenie majówki! NATAN zmierzy się z MS-BUDem i po tej niedzieli nie będziemy mieli na pewno już aż trzech drużyn z kompletem zwycięstw. NATAN bardzo osłabiony. Prawdopodobnie do końca sezonu wypada Wesołowski Daniel, czyli MVP całych rozgrywek poprzedniego sezonu. Biorąc pod uwagę osłabienie i ogólną formę z poprzednich kolejek to faworytem jest drużyna Marcina Misterskiego. Po takim sobie początku zaczęli na prawdę grać w piłkę i efektem tego są świetne wyniki i duża skuteczność. Jeżeli MS-BUD zbierze na prawdę silną kadrę na ten mecz to NATAN może mieć bardzo duże kłopoty.

Kaszuby z Kalifornii wydają się być ekipą, która może nie koniecznie będzie stawiać się drużynom z TOPu, ale powinni spokojnie sobie radzić z tymi z dolnej części tabeli. Co prawda tabela pokazuje, że obie ekipy są na podobnym poziomie, ale jesteśmy raczej zdania, że winny jest temu póki co terminarz. Kaszuby mieli do tej pory dużo silniejszych rywali. Naszym zdaniem są faworytem tego meczu, ale oczywiście nie można przekreślać szansy Galacticos. Przed tygodniem wspaniały come back w wykonaniu tej drużyny w meczu przeciwko X Team. A w roli lidera świetnie odnalazł się kapitan – Mateusz Rosłonowski. Zobaczymy czy podobnie będzie i tym razem.

Orlik Baruchowo nie grało przed tygodniem i nie będziemy ukrywać – tęskniliśmy. Może trudno w to uwierzyć patrząc na ich pozycje w tabeli, ale chyba każdy podświadomie czuje, że mogliby i powinni być spokojnie co najmniej kilka miejsc wyżej. Taki mecz jak ten w najbliższą niedziele, w którym przeciwnikiem jest X Team jest ich obowiązkowym zwycięstwem. Jeżeli Rafał Pańka będzie miał dostępnych na ten mecz kilku kluczowych zawodników to powinni sobie poradzić z co by nie mówić nad wyraz dobrze prezentującą się ekipą X Team’u. Marcina Salacha i chłopków czeka ciężki bój. I chociaż na pewno nie oddadzą tego meczu bez walki to wydaje się, że mogą mieć zbyt mało argumentów.